Kinematografia ma długą i bogatą historię. Praktycznie w każdym roku od ponad wieku powstało przynajmniej kilka świetnych filmów. Zebranie i obejrzenie ich wszystkich to duże wyzwanie, ale oczywiście – jeśli ktoś kocha kino, na pewno wcześniej czy później to zrobi. Gdyby jednak chcieć wprowadzić kogoś nowego, warto zaproponować mu kilka najważniejszych, przełomowych tytułów. Filmy, które trzeba zobaczyć? Nasze propozycje obejmują przekrojową podróż przez dekady i różne gatunki. Produkcje doceniane Oscarami i przełomowe – z takiego, czy innego powodu.
Najlepsze filmy, które trzeba zobaczyć, czyli tytuły do obejrzenia przed śmiercią
W historii kina powstało wiele filmów z różnych powodów przełomowych: definiujących dany gatunek, zachwycających grą aktorską lub historią bądź niesamowitymi efektami specjalnymi. Jeśli chodzi o produkcje wszech czasów, to można je wymieniać i wymieniać. Są takie filmy, które zmieniają życie i które trzeba zobaczyć przed śmiercią. Właśnie o takich, oczywiście stanowiących wycinek znacznie większej grupy, przeczytacie w dalszej części tekstu. Któregoś z tytułu nie macie obejrzanego? Musicie szybko nadrobić zaległości!
„Obcy – ósmy pasażer Nostromo” (1979)
Jeśli chodzi o horrory science fiction, to nie ma chyba bardziej kultowego filmu. Dzieło Ridleya Scotta straszy nawet teraz, kilka dekad po premierze. To zasługa świetnego scenariusza i jeszcze lepszej realizacji. Tytuł doceniony został Oscarem, ale co ważniejsze – uznawany jest obecnie za dzieło kultowe. Nie tylko zdefiniował gatunek, ale również stał się inspiracją dla innych twórców, którzy czerpali z niego garściami, współtworząc świat kina grozy. W filmie zagrała niesamowita Sigourney Weaver.
„Ojciec Chrzestny” (1972)
Legendarna ekranizacja książki Mario Puzo, która skupia się na historii nowojorskiej mafii. Jeśli chodzi o tytuły gangsterskie, to chyba nie ma filmu bardziej rozpoznawalnego. To jednocześnie dramat opowiadający o ludziach współtworzących zorganizowane grupy przestępcze, którzy również zmagali się z licznymi problemami. To w końcu opowieść o rodzinie i wierności. W sumie powstały trzy części „Ojca chrzestnego”, za które odpowiedzialny jest Francis Ford Coppola. Wszystkie są świetne, ale pierwsza zdecydowanie najlepsza.
„Czas Apokalipsy” (1979)
Kolejny film Francisa Forda Coppoli, który w 1979 roku stworzył ikoniczny obecnie dramat wojenny. Stanowi on adaptację opowiadania Josepha Conrada „Jądro ciemności”, ale uniwersalną historię osadził on w realiach wojny wietnamskiej. Świetnie zrealizowane, mocne kino, obok którego nie wypada przechodzić obojętnie. Choć ciężki, „Czas apokalipsy” to tytuł, który obowiązkowo trzeba zobaczyć choć raz w życiu. Żeby dowiedzieć się nieco więcej o okropności wojny, ale również sztuce tworzenia mocnych filmów.
„Pulp Fiction” (1994)
Jeden z najlepszych filmów lat 90. i opus magnum Quentina Tarantino, jednego z najbardziej rozpoznawalnych reżyserów w historii. Opowiedział on historię o przemocy i odkupieniu, a wszystko podlał typowym dla siebie dystansem oraz niekiedy ciężkim humorem. Wyszło z tego dzieło jakże nietypowe, ale jednocześnie wciągające i interesujące – takie, które warto zobaczyć. John Travolta, Samuel L. Jackson, Uma Thurman i Bruce Willis wykonali w nim kawał dobrej roboty, zapewniają mu nieśmiertelność. Podobnie jak reżyserowi.
„Forrest Gump” (1994)
Jeśli chodzi o filmy, które dostały najwięcej Oscarów, to „Forrest Gump” jest w czołówce – sześć statuetek to spore osiągnięcie. Ale historia Forresta opowiedziana przez Roberta Zemeckisa bez wątpienia na to zasługiwała. To trwająca ponad dwie godziny niezapomniana przygoda, która dla wielu stanowi seans życia. Fabuła jest złożona i dynamiczna, a główny bohater okazuje się człowiekiem, którego trudno nie lubić. Podczas oglądania można się wzruszyć – nie brakuje czasu na refleksję, ale również komedię. Krytycy i widzowie pokochali Forresta!
„Titanic” (1997)
Żaden, nawet subiektywny, ranking nie może pominąć tego epokowego dzieła. Może nie wszystkim odpowiada jego tematyka, ale jako film jest majstersztykiem. Jest wątek romantyczny, jest miłość i w końcu tragedia, która rozdziela kochanków na zawsze. To uniwersalna historia opowiedziana z ogromnym rozmachem. „Titanic” otrzymał aż jedenaście Oscarów, a James Cameron zapisał się w historii kinematografii złotymi zgłoskami. Podobnie jak Leonardo DiCaprio oraz Kate Winslet, czyli odtwórcy głównych ról – Jacka i Rose.
„Fight Club” (2000)
Tym razem nie film o miłości, ale coś zupełnie innego. „Fight Club” to film, który po prostu wypada znać – opowiada on o cierpiącym na bezsenność mężczyźnie, który poznaje swoje całkowite przeciwieństwo, Tylera Durdena. David Fincher stworzył film przełomowy i wyjątkowy, którego zakończenie zapada w pamięci widza na zawsze. No i ta obsada – Edward Norton oraz Brad Pitt wykonali kawał dobrej roboty, sprawiając, że obok „Fight Club” nie można przejść bez zainteresowania.
„Piękny umysł” (2001)
Filmowa biografia geniusza matematycznego Johna Nasha to prawdziwa jazda bez trzymanki. Bo na ekranie dzieje się dużo i ciekawie. Człowiek ten bowiem, obdarzony niesamowitą wiedzą i talentem, cierpi z powodu pogłębiającej się choroby. „Piękny umysł” wzrusza, a jednocześnie skłania do przemyśleń. Pokazuje piękno, które drzemie w każdym człowieku, a także jest prezentacją dramatu, jakim może być nieuleczalna choroba. No i ten niesamowity Russell Crowe. To jeden z filmów, które trzeba zobaczyć choć raz w życiu!
„W pogoni za szczęściem” (2007)
Historia z życia wzięta. Film opowiada o Chrisie, który wychowuje samodzielnie syna. W pewnym momencie mężczyzna nie jest w stanie poradzić sobie z problemami finansowymi i traci niemalże wszystko, lądując na ulicy. Choć życie rzuca mu kłody pod nogi, robi wszystko, żeby dostać pracę w biurze maklerskim. Jego życie, a co za tym idzie jego syna, nagle się odmienia. Wszystko zawdzięcza swojemu uporowi. „W pogoni za szczęściem” to mądry, wzruszający i świetnie napisany film. Piękna historia człowieka, który bierze odpowiedzialność za swoje życie.
„Incepcja” (2010)
Jeśli chodzi o kino surrealistyczne w klimatach science fiction, to chyba nigdy nie powstał równie udany film. Christopher Nolan bawi się formą, prezentując widzowi coś, czego ten z pewnością nigdy wcześniej nie widział. Film jest trudny, momentami zagmatwany. Trudny do zrozumienia i przyswojenia – kiedy to się jednak udaje, łatwo dostrzec jego geniusz. „Incepcja” doceniona została czterema Oscarami, a Leonard DiCaprio wypadł w nim – jak to ma w zwyczaju – znakomicie.
Oglądanie filmów powinno sprawiać emocje, dawać satysfakcję. Nasza lista filmów, które trzeba zobaczyć, to właśnie takie kino – skłaniające do przemyśleń i refleksji, ale również widowiskowe i świetnie zagrane. Nie ma na liście twoich ulubionych filmów? To nic takiego, niech nasze propozycje stanowią dla ciebie inspirację do stworzenia własnej listy. Niech będą drogowskazem dla każdego, kto ceni sobie dobre kino.