Filmy na nocowanie niekoniecznie muszą dotyczyć tylko najmłodszych. Również starsi widzowie podczas wizyty u znajomych mogą zechcieć oddać się filmowej rozrywce. Co wtedy wybrać? Jakie tytuły sprawdzą się najlepiej podczas tego rodzaju imprezy? W poniższym zestawieniu prezentujemy propozycje najlepszych filmów zarówno dla młodszych, jak i dla dorosłych odbiorców. Zaczynamy!
„Toy Story” (1995)
W niniejszym zestawieniu, niezależnie od kategorii wiekowej, przyjmujemy założenie, że dany film może być wstępem do nocnego maratonu. Dlatego też w przypadku najmłodszych proponujemy dwie kultowe serie. Pierwsza z nich to „Toy Story” opowiadająca o zabawkach żyjących własnym życiem. Animacja, która rozpoczęła historię wytwórni Pixar, to mądra opowieść o przyjaźni. Jej zabawkowi bohaterowie przypadną do gustu każdemu dziecku. A jeśli się spodoba, to przed małymi widzami kolejne trzy części produkcji.
„Shrek” (2001)
Kolejna czteroczęściowa animowana saga. Tym razem opowiadająca o tytułowym ogrze z bagien, który pewnego dnia napotyka na swej drodze gadatliwego osła. Obaj muszą uratować z rąk smoka księżniczkę. Któż zresztą nie zna fabuły tej kultowej parodii wszelkich bajek i baśni. Film, który rozbawi dzieci, ale i starsi widzowie nie będą się na nim nudzić (to samo zresztą można powiedzieć o „Toy Story”). Emocjonujące przygody, wspaniała muzyka i humor dopasowany zarówno do gustu młodszych, jak i starszych widzów. Perypetie Shreka to idealne filmy na nocowanie.
„Harry Potter i kamień filozoficzny” (2001)
O ile pierwsza część tej serii będzie odpowiednia również dla młodszych dzieci, o tyle kolejne (zwłaszcza od trzeciej wzwyż) to rozrywka dla nieco starszych widzów. Adaptacje cyklu powieści J.K. Rowling to jedno z największych dokonań popkultury XXI wieku. Opowieści pełne magii, fantastycznego klimatu i emocji.
W serii wystąpił prawdziwy zastęp gwiazd brytyjskiego kina na czele z Alanem Rickmanem, Maggie Smith czy Garym Oldmanem. Harry oraz jego przyjaciele Ron i Hermiona fascynowali odbiorców już dwie dekady temu. Bez wątpienia przypadną do gustu również kolejnym pokoleniom. Osiem filmów z serii to materiał na solidny maraton!
„Powrót do przyszłości” (1985)
To trzyczęściowa seria, której kolejne odsłony to idealne filmy na nocowanie dla nastolatków. Marty McFly i doktor Emmett Brown grani przez Michaela J. Foxa oraz Christophera Lloyda podróżują w czasie i przeżywają wiele niesamowitych przygód. Filmy Roberta Zemeckisa to świetne scenariusze pełne akcji i humoru. Czy Marty wróci do przeszłości? Jaki wpływ na rzeczywistość będą miały działania podróżników w czasie? Te i wiele innych pytań zadawać sobie będą osoby, które zdecydują się na „Powrót do przyszłości”. Ponadczasowy film i znakomita propozycja dla nastoletniego widza.
„Pulp Fiction” (1994)
Przejdźmy do filmów na nocowanie dla dorosłych. W tych przypadkach nie proponujemy typowych serii filmowych, lecz raczej punkty wyjścia do nocnych maratonów. Pierwsza opcja to „Pulp fiction”, które może stanowić idealny wstęp do wieczoru z twórczością Quentina Tarantino.
Postaci, kultowe dialogi i specyficzny styl filmowy reżysera, który potrafi stworzyć małe arcydzieło z najbardziej błahego detalu. To powody, dla których kino Tarantino jest w stanie zauroczyć widza. Właściwie wszystkie pozycje z jego filmografii są gwarancją wysokiego poziomu i kina wymykającego się jasnym gatunkowym klasyfikacjom.
„Chłopaki nie płaczą” (2000)
Stare dobre polskie komedie… dziś już takich nie robią. Brzmi jak malkontenctwo, ale chyba niejeden przyzna, że produkcje komediowe z dawnych lat takie jak „Kiler”, „Poranek Kojota”, a nawet „Czas surferów” miały klimat, którego dziś na próżno szukać w polskich filmach. Tu, jako symbol dobrej polskiej komedii stanowiącej idealny film na nocowanie, prezentujemy „Chłopaki nie płaczą”.
Kultowa komedia
Film Olafa Lubaszenki jest tak wypełniony wyrazistymi postaciami, pamiętnymi tekstami i zabawnymi scenami, że aby zacytować wszystko, należałoby chyba… puścić cały film. Tak to było z dawnymi polskimi komediami. Były zabawne, świeże i odznaczały się dobrze napisanymi scenariuszami. Nie ma to jak wrócić nocą do starych ulubionych tytułów.
„The Room” (2003)
Na zakończenie propozycja nader nietypowa. Jeden z najgorszych filmów w dziejach kina w reżyserii niejakiego Tommy’ego Wiseau. Film tak zły, że aż dziw bierze, że zrobiony na poważnie. W tym tytule każde słowo, każda scena i gest jawią się jako fałszywe. Po co w takim razie to oglądać? Bo jest to film tak zły, że aż cudownie śmieszny. Tym samym sprawi wiele radości tobie i twoim znajomym, gdy włączycie go nocą podczas dłuższego posiedzenia. Takich cudownych filmowych gniotów jest zresztą niemało – wymienimy jeszcze „Plan 9 z kosmosu” i „Samurai Cop”.
Filmy na nocowanie – podsumowanie
Nocne seanse filmowe nie muszą być jedynie domeną dzieci i młodzieży. Również dla dorosłych to znakomita okazja, by pobyć ze sobą, dobrze się bawić i wyluzować przy dobrym kinie. Albo i złym, jak w ostatnim przykładzie. Wybierz więc filmy na nocowanie i spędź miło czas z przyjaciółmi!