Adrenalina to jedno, ale w filmach o sztukach walki chodzi także o czerpanie radości z obserwacji niesamowitych popisów akrobatycznych. Choreografia walk to w tych filmach jedna z głównych składowych sukcesu. Czy jest fan kina akcji, który nie ceni szalonych piruetów, szpagatów, kopnięć i wyskoków? Nawet jeśli nie jesteś (jeszcze) jednym z nich, być może nasz tekst sprawi, że wciągnie cię wir akcji!
Czym są filmy o sztukach walki? Lista największych dzieł
Definicja filmu o sztukach walki jest bardzo prosta. To gatunek, w którym na pierwszym planie znajdują się efektowne potyczki. Najczęściej produkcje w tym nurcie związane są ze wschodnimi sztukami walki, jednak dotyczyć także sportów takich jak boks, zapasy czy MMA. Wyznacznikiem gatunkowym jest skupienie narracji właśnie na pojedynkach i ich otoczce, w tym treningu i motywacjach wojowników.
Nie oszukujmy się. Prezentowane w tym rankingu tytuły nie mają na celu fascynować widza przemyślaną fabułą i skomplikowanymi rysami bohaterów. Chodzi o dobrą zabawę, emocje i efektowne bijatyki. Oto tytuły, które jako fan tego typu kina powinieneś zobaczyć.
„Krwawy sport” (1988)
Film, który uczynił hollywoodzką gwiazdę z Jean-Claude’a Van Damme’a. To historia żołnierza Franka Duxa, który przede wszystkim jest jednak mistrzem sztuk walki. Bierze on udział w nielegalnym turnieju walk w formule full contact zwanej kumite.
Fabuła? To tylko wstęp do dania głównego. Frank co prawda mierzy się ze ścigającymi go przełożonymi, którzy nie akceptują jego udziału w turnieju, zawiązuje przyjaźnie i spotyka wrogów, ale nie o relacje międzyludzkie tu chodzi. Najważniejsze są pojedynki, w których udział biorą zawodnicy tak kontrastowi, że nie powstydziłby się ich „Street Fighter” albo inna komputerowa bijatyka. Walki są pomysłowe, dobrze nakręcone i przepojone emocjami, choć z odpowiednią domieszką charakterystycznego dla lat osiemdziesiątych kiczu.
„Kickboxer” (1989)
Druga i ostatnia na tej liście pozycja z Van Damme’em. W tym filmie o sportach walki i kickboxingu Belg wcielił się w Kurta Sloane’a, którego brak jest mistrzem świata w tajskim boksie. Niestety, brat Kurta zostaje sparaliżowany od pasa w dół po stoczeniu walki z brutalnym Tajem Tong Po. Kurt postanawia zrobić wszystko, by na ringu pomścić krzywdę wyrządzoną jego bratu.
Klasyczny film kopany z nutą sportową. Na ekranie widz zobaczy długi i ciężki trening Kurta, poznawanie tajników muay thai pod okiem pewnego starego mistrza oraz oczywiście szereg znakomicie zrealizowanych walk. Gimnastyczne umiejętności Van Damme’a robią wrażenie, a całości dopełnia wpadający w ucho soundtrack.
„Wejście smoka” (1973)
Dzieło legendarne, jeżeli chodzi o kategorię filmów o sztukach walki i pierwszy zrealizowany w USA obraz, w którym zagrał Bruce Lee. Był on prawdziwym królem kina kopanego w latach siedemdziesiątych. Był to niestety zarazem ostatni film Lee, który zmarł niedługo po jego nakręceniu w do dziś do końca niewyjaśnionych okolicznościach.
Grupa specjalnie zaproszonych gości biegłych w sztukach walki zostaje zaproszona na tajemniczą wyspę, by tam wziąć udział w turnieju. Wszystko ku uciesze władcy wyspy, człowieka dalekiego od aury świętości. Każdy pojedynek jest tu dopracowany do perfekcji nie tylko pod względem układu, lecz także zdjęć, montażu a nawet wykorzystania dźwięku. Niejednokrotnie odpowiednie rozłożenie akcentów (np. granie ciszą i hałasem) sprawia, że dana scena nabiera niepodrabialnego klimatu.
„Przyczajony tygrys, ukryty smok” (2000)
Wybitny film akcji wyreżyserowany przez Anga Lee, który właśnie za „Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka” otrzymał Złoty Glob dla najlepszego reżysera. Historia zawiera w sobie wątki przygodowe, a nawet miłosne, ale rzecz jasna chodzi tu o efektowne popisy.
Te zaś często mają charakter iście kaskaderski. Bohaterowie filmu Lee w toczonych potyczkach nie raz zaprzeczają regułom grawitacji. Biegają po ścianach i wykonują nierealne wręcz wyskoki. Całość ma w sobie coś z klimatu fantasy. Film przyciąga piękną muzyką, zdjęciami i scenografią. Nie może dziwić, że otrzymał dziesięć nominacji do Oscara i zdobył statuetki za zdjęcia, muzykę i scenografię.
„Hero” (2002)
Kolejny film, którego reżyserem jest azjatycki twórca. Tym razem jest nim chiński reżyser Zhang Yimou, raczej niekojarzony z kinem akcji. Celował przede wszystkim w tworzeniu intymnych kameralnych dramatów, za które dostał szereg nagród, w tym choćby na festiwalu w Wenecji.
Skąd więc film o sztukach walki spod ręki Yimou i dlaczego znalazł się na naszej liście? „Hero” to bowiem z jednej strony dramat traktujący o pałacowych intrygach, a z drugiej niezwykle plastyczne kino opierające się na prezentacji walk. Fabuła prezentuje kilka różnych opowieści. Narracja prowadzona jest w sposób, który myli widza i każe domyślać się, co jest prawdą, a co fałszem. Potyczki są skąpane w nasyconych barwach i odznaczają się wielką dbałością o szczegół.
„Wojownik” (2011) czyli film o walkach bardziej współczesnych
Pora na film o sztukach walki traktujący o jakże popularnym w ostatnich latach MMA. Historia mężczyzny, który w wyniku poważnych problemów finansowych swojej rodziny postanawia zawalczyć na ringu. Traf chce, że będzie zmuszony do stoczenia walki z… własnym bratem. Co więcej, jeden z braci jest trenowany przez ich ojca (Nick Nolte, nominowany do Oscara).
Bodaj najlepszy i najciekawszy film o MMA, w którym znakomicie oddano klimat mieszanych sztuk walki. Zdjęcia pełne zbliżeń pozwalają poczuć klimat i emocje towarzyszące efektownym starciom.
„Karate Kid” (1984) czyli jeden z najlepszych filmów karate
Prawdziwy klasyk kina karate, w którym role główne zagrali Ralph Macchio i Pat Morita.
Ten pierwszy wcielił się w młodego chłopaka, który chce poznać tajniki karate i zmierzyć się z bandą członków pewnego dojo, którzy go prześladują. Drugi wcielił się w jego nauczyciela, Pana Miyagiego, starego, mądrego i doświadczonego. Klasyczny schemat w stylu „mistrz i uczeń” sprawdził się tu znakomicie, a „Karate Kid” okazał się jedną z najbardziej kochanych przez widzów filmowych produkcji lat osiemdziesiątych.
„Pijany mistrz” (1978)
Film o sztukach walki, w którym główną rolę zagrał Jackie Chan. To jeden z najbardziej znanych filmów z Chińczykiem i jeden z tych, które ugruntowały jego pozycję gwiazdy kina akcji. Chan wcielił się tu w młodego i utalentowanego wojownika, który pobiera nauki kung fu u pewnego mistrza, który daleki jest od dyscypliny i zdrowego trybu życia i nie stroni od zaglądania do kieliszka. Ten film o sztukach walki miesza akcję z humorem i robi to w nader udany sposób.
„Kill Bill” (2003)
Na koniec film stanowiący swoisty hołd dla całego omawianego tu gatunku. Produkcja stworzona przez Quentina Tarantino to w istocie misternie utkana sieć nawiązań i odniesień do wielu filmów ze sztukami walki i obrazów samurajskich. Historia Czarnej Mamby (Uma Thurman), która chce zemścić się na tytułowym Billu za zniszczenie jej życia, to szereg zapierających dech w piersiach walk. Te skrzą się od groteskowej i bardzo krwawej przemocy.
Najlepsze filmy o sztukach walki – podsumowanie
Gdy na ringu zabrzmi gong, liczy się tylko tu i teraz. Ważne jest tylko następne uderzenie. Tak właśnie jest w przypadku dobrych filmów o sztukach walki. Oglądając starcie wojowników, widz powinien zapomnieć o wszystkim innym. Liczyć powinno się tylko czerpanie radości z niezwykłych popisów. W przypadku wymienionych wyżej przedstawicieli gatunku tak właśnie jest.